Niedziela . Jak ja kocham ciszę .... nagle , słyszę kłótnie
Matta i Rebeki . No cóż to nie moja sprawa , udam że tego nie słyszałam i
pojadę do Damona.
W pensjonacie Salvatorów .
- Witaj piękna – czule przywitał mnie Damon.
- Hej możemy pogadać ?.
- Jasne wchodź , chcesz coś do picia .- zapytał
- Burbon jak masz . – odpowiedziałam stanowczo
- W tym domu Burbon jest zawsze .
Podał mi szklankę . Szybkim duszkiem wypiłam i zaczełam moje
„przesłuchanie”
- Okej, bez owijania w bawełnę . Co wiesz o Rebece ?
- Nic , dlaczego miałbym coś wiedzieć ? – udawał głupca
- Przestań nie okłamiesz mnie .. znasz ją, prawda? Skąd ? –
zapytałam
Umilkł co dało mi do zrozumienia że coś jest tu nie tak .
- Znam . A czy to ważne skąd ? . – powiedział przechylając
szklankę z Burbonem.
- Ważne ... ! Ona będzie żoną mojego przyjaciela . Mów .! –
Rozkazałam z taka furią że go to przeraziło .
- okej okej , wyluzuj . Pamiętasz siostrę Klausa ? – Zapytał
- Coś wspominałeś ...
- No to masz okazję poznać ją bliżej , bo mieszkasz z nią
pod jednym dachem . – Poważnie i w ogóle obojętnie powiedział .
Pijąc Burbona zakrztusiłam się . To co powiedział Damon było
zaskakujące a nawet przerażające.
- Coo?!?!? – wycierając twarz .
- Przestań nie jesteś głupia . Dobrze wiesz co mam na myśli
.
-Rebekah jest siostrą Klausa ??!!?!? Ona ... Ona jest
Pierwotną wampirzycą ?? – Zapytałam z myślą że to o co pytam nie jest realne .
- Bingo . Strzał w dziesiątkę czy co tam chcesz .. –
uśmiechnął się jak zabójca planujący swoją zbrodnie .
- To nie jest zabawne Damon , ona może być niebezpieczna .!-
w tej chwili żałowałam że tu przyszłam . Po co mi to wiedzieć ?!?!? Teraz na
pewno nie zasnę .
- Kochanie porozmawiam z nią a ty idź się przewietrz . Albo
najlepiej spotkaj się z dziewczynami wypijcie kawę czy coś . Po prostu się nie
denerwuj . Wszystko będzie ok .
Patrząc w jego nieziemskie oczy. Nie mogłam nic zrobić jak
tylko przytaknąć i grzecznie pójść do przyjaciółek.
Poszłam do dziewczyn .
- Hej Boonie co tam ?- zapytałam .
-Wszystko w porządku , noo powiedzmy .- z nieciekawą miną
odpowiedziała .
- coś się stało ? możesz mi wszystko powiedzieć .
- Wiem Eleno . W nocy śniła mi się babcia . Mówiła że mam uważać na Rebekę . Szczerze ?
Nie mam nic do niej ale ona ma jakąś tajemnicę . Ona nie jest zwykłym
człowiekiem . Coś jest nie tak . Potrafię wyczuć nadprzyrodzoną istotę ale w
niej jest coś innego . .......Przepraszam plotę byle co .- Jej twarz mimo
wszystko mnie przeraziła .
- Masz rację . Ona nie jest zwykłym człowiekiem .... ona
jest pierwotnym wampirem . Siostra Klausa .- nie chciałam tego mówić . Ale nie
mam przed nią tajemnic z resztą prędzej czy później sama by się dowiedziała .
Jej twarz skamieniała na o co mówię .
- O mój boże . .... Nieśmiertelna ... musimy ostrzec Matt’a
- Niee ...! Damon się tym zajmie , mało wiemy ... nie
powinniśmy go martwić .
- No dobrze . Spróbuję pogadać z Klausem .Może on będzie
wiedzieć czego ona tak na prawdę od Matt’a chce.
- Nie wiem czy to dobry pomysł .... – niepewnie
odpowiedziałam
- Eleno jestem potężną czarownicą dam radę . I tak musimy
coś zrobić Matt jest naszym przyjacielem .
- Ok ja muszę już
lecieć . Umówiłam się z Mirandą w Grillu . Uważaj na siebie .
- Ty też Eleno .
Obie poszliśmy w swoją stronę .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz