Oczami Rebeki .
Jestem na Dominikanie . Matt opowiedział mi swoją rodzinną
historię . Widzę ten pałac. Jest ogromny . Wielka budowla przyćmiła nawet
pensjonat mojego braciszka. Stylem przypomina XV wiek . Piękne czasy . Dużo się
wtedy działo. Poprosiłam o pomoc Elijah . Ufam mu i wiem że mnie kocha . Wiem
też że pomoże mi w odnalezieniu szczęścia .W piwnicy starego pałacu....
- I jak Elijah znalazłeś coś ? – zapytałam
- Jakieś księgi ... listy ...
Po kilku minutach .
- Mam coś . Jakaś szkatułka ..... – próbując otworzyć ... –
Na szyfr ..
- kurde ... – zdenerwowałam się
Chwyciłam za telefon .
- Co robisz ? – Zapytał Elijah.
-Dzwonię do wróżki .- wykręciłam numer do Matt’a
- Kochanie , mam mały problem , potrzebuje szyfru .
- Jakiego ?
- Do złotej małej szkatułki .
- hmm z czarnymi różami ?
- Tak .
- Data mojego urodzenia kochanie .
- Ok dziękuje skarbie . Muszę kończyć .
- Dobrze , uważaj na siebie .
Uśmiechłam się i się rozłączyłam .
Po rozszyfrowaniu otworzyłam szkatułkę .W środku była karteczka z napisem „thesaurus” , po łacińsku
skarb. Wiedziałam że 3
duże kołki się tam nie zmieszczą więc o jaki skarb chodzi ? .
Szkatułka miała 2 części . Drugiej nie mogłam otworzyć . Nie
było zamku , czy czegokolwiek co
moglibyśmy zrobić . Pomyślałam że to może być zaklęcie . Więc zabraliśmy nasz „
Skarb” i wróciliśmy do Mystic Falls.
W domu Bennettów .
- W księdze napisali że otworzenie drugiej części zapowiada
nowe życie.
- Zrób czary mary i otwórz tą cholerną szkatułkę .
- Bo co ? Zabijesz mnie ? Przypominam że jestem jedną z
najpotężniejszych czarownic .
- To czego się tak boisz
? Już dawno straciłaś nad sobą kontrolę .Jeżeli nie dla mnie to chociaż
zrób to dla Matt’a
- Oczywiście że dla Matt’a . Nie ufam ci.
Boonie żuciła zaklęcie . Mówiła : „Thesaurum apertum. Ostende nobis libertatis amore familiae
miserator. Ostende nobis virtutem. Devolvat eam” Chociarz w jej ustach mogło brzmieć to tak : “unankakanbtebampmsbzgxyejsinzynsjajakamszu”
Udało
się . Otworzyliśmy . W środku była fiolka ... krwi ? . Czerwony płyn w małej
fiolce ... ale po co ?
Boonie
tłumaczyła nowe życie . Ale co to oznacza ?
- Na fiolce coś
pisze ... medicina
? ... Lekarstwo ?.-
Moje zdziwienie przeszło mnie samą .
- Szukaj w
księdzę .- Elijah przestraszony żucił rozkaz Boonie.
Boonie szukała i
szukała . Oczy wyszły jej jak z orbit , chyba coś znalazła .
- To jest
Lekarstwo...
-To ja wiem . –
Nie pozwoliłam jej dokończyć
- ... na
wampiryzm ..
To co usłyszałam
przeszło moje oczekiwania . Myślałam że to rodzaj lekarstwa na chorobę . Czy na
śmierć .A tu taka niespodzianka . Od razu pomyślałam .... że zawsze chciałam
być z powrotem człowiekiem .
- To wspaniale ..
– ucieszyłam się .
Zamarzyłam się na
jakieś 5 minut temu. Wybiegłam z domu
Bennetów . Chciałam jak najszybciej znaleźć się koło mojego przyszłego męża ,
nie spodziewając się że niedługo go stracę
Chce więcej!!! :((
OdpowiedzUsuńFajny rozdział, zaskakujący. Super jest ten cały związek Matta z Rebekah. Ale dziwi minie, że Klaus siedzi tak cicho. hehhe. No nic czekam na nn.
Pozdrawiam Costa
Szczerze ? No dobra... Weszłam na tego bloga patrzę : pamiętniki wampirów. Mówię : a spoko może być nie zły.
OdpowiedzUsuńNie jestem negatywnie nastawiona na żaden nowy blog. Czytam kilka rozdziałów i wkurza mnie jeden błąd : za miast Bonnie piszesz Boonie xD
Ogółem to rozumiem jesteś początkująca dlatego też nie wytykam większości błędów bo sama też zaczynałam krótkimi rozdziałami pełnymi rozmaitych błędów xD
Ale do rzeczy : Elka nie jest tu aż tak denerwująca więc da się ją znieść.
Bex to ciekawa postać osobiści chciałabym zobaczyć ją również wkurzoną. I to jak powiedziała Damonowi o tych kołkach to mógł być błąd. Ponieważ wtedy wampir miałby haczyk na pierwotnych i mógłby od tak ich wszystkich pozabijać.
Damon jako postać drugoplanowa nie mogę go określić ponieważ jest z nim mało akcji.
Matt + Beka = ciekawe połączenie. Osobiście uważam że człowiek taki jak Matt i pierwotna Rebekah powinni być razem ale dopiero kiedy Bex stanie się człowiekiem.
Co jeszcze... Mirand ! Proszę daj mi rozdział poświęcony tylko jej i Damonowi według mnie pasowaliby do siebie idealnie a Elka byłaby zazdrosna xD
Reasumując tematyka - spoko
postacie - większość jest dobra
styl pisania - wolałabym więcej opisów żeby rozdziały były trochę dłuższe.
Biorąc pod uwagę całokształt - ciekawie się zapowiada. Mam nadzieję że nie uraziłam cię w żaden sposób wyrażając swoją opinię.
Mam prośbę : czy mogłabyś informować mnie o nn u ciebie ? Z góry dziękuję i pozdrawiam.
______________
http://historiadamaris152.blogspot.com/
Oczywiście że nie uraziłaś wszelkie uwagi są dla mnie cenne aby zwiększyć ilość .....fanów... mojego bloga :D A co do Bonnie byłam święcie przekonana że pisze się Boonie . :) Ale faktycznie to mój błąd . Będę informować o nowych rozdziałach . Pozdrawiam :)
UsuńRozdział ekstra !! Masz świetnego bloga ! Wszyściutko przeczytałam ! Z niecierpliwością czekam na nową notkę ! Zapraszam również na mojego bloga jest o Delenie . Oto on http://thevampirediaresdelena.bloog.pl Zapraszam !
OdpowiedzUsuńDzięki na pewno wpadnę :)
UsuńJestem już w 9 :D Jej ;*
OdpowiedzUsuńRobi się coraz ciekawiej. I teraz nachodzi mnie pytanie: Czy w twoim opowiadaniu Beka weźmie lekarstwo?
I zastanawia mnie co z tymi kołkami. Skoro oni ich nie mają, to tam zostały.
Czytam dalej :*