:)

środa, 13 sierpnia 2014

Rozdział XXXXI

Oczami Eleny:
Weszłam do klasy. Mimo iż trwała jeszcze przerwa, w pomieszczeniu znajdowało się sporo osób. Rozejrzałam się po klasie szukając Bonnie. To właśnie z nią oraz z Mattem miałam lekcje edukacji do życia w rodzinie. Caroline za to wraz ze Stefanem, mają obecnie matematykę z profesor Smith. Nie lubiłam tej kobiety. Była bardzo wymagająca, a zarazem nie miła i wredna. Podeszłam do swojej ławki, która znajdowała się rząd za Bonnie. Jak widać przez ostatnie tygodnie mojej nieobecności nikt w niej nie zasiadł. Ucieszyłam się. Usiadłam i wyciągnęłam zeszyt, ołówek i książkę. Poczułam czyiś wzrok na sobie. Dyskretnie rozejrzałam się po klasie i zauważyłam że wszyscy się na mnie gapią. Kurcze, mam coś na buzi? W tej chwili pomyślałam że moje śniadanie mogło zostać na mojej twarzy. Wyciągnęłam telefon i przejrzałam się w odbiciu. Nic a nic. Wyglądałam wręcz perfekcyjnie. Do sali wbiegł z kilkuminutowym opóźnieniem pan Meeks. Był on nowym nauczycielem. Osobiście byłam na kilku jego zajęciach. Był on obiektem zainteresowań wielu dziewczyn w tej szkole. Na oko miał z dwadzieścia parę lat. W każdym razie był przed trzydziestką i był bardzo przystojny.
- Dzień dobry kochani!- uśmiechnął się szeroko od ucha do ucha. Usiadł na rogu stolika, złożył ręce i dodał. - Dzisiaj porozmawiamy o seksie. - nie musiał czekać długo na reakcje. Wszyscy zalali się rumieńcami i zaczęli się śmiać.
Chcąc rozluźnić atmosferę skierowałam się do nauczyciela.
- A czego dokładnie chcę Pan się dowiedzieć? - uśmiechnęłam się delikatnie. Poczułam tą świetną satysfakcję że mogłabym zawstydzić nauczyciela, niestety nie udało mi się. Większość klasy znów spojrzała w moją stronę.
- Wszystkiego. Zapraszam cię na środek. Podziel się z nami swoimi doświadczeniami. - również obdarzył mnie uśmiechem. Zatkało mnie. Widać że chciał z tego jakoś wybrnąć, pozostając ciągle w równowadze. Na początku myślałam że próbuje pokazać swoją wyższość i po chamsku kazać mi wyjść na środek, ale nie. Pan Meeks był bardzo pewny siebie mówiąc do mnie.
- Innym razem. - Próbowałam utrzymać kąciki ust ku górze ale wyszedł z tego tylko grymas. Bonnie spojrzała na mnie jakby chciała zapytać "co ty wyprawiasz?" , lecz machnęłam ręką a ona sama odwróciła się w stronę nauczyciela.
Lekcja powoli dobiegała końca, a była moją ostatnią. Cieszyłam się po wiedziałam, że z minuty na minutę zbliżam się  do dzisiejszego koncertu.
Zadzwonił dzwonek. Spakowałam swoje rzeczy i kierowałam się do wyjścia. Nagle Pan Meeks odezwał się głośno.
- Eleno, proszę zostań w klasie. - stałam jak wyryta. Czego ode mnie chce ten nauczyciel? Może chce mnie ochrzanić za ten głupią odzywkę na lekcji, ale wydawało mi się że nie jest typem takiej osoby. Mimo to martwiłam się, oraz byłam zaniepokojona, ponieważ za 4 godziny mam lot do Nowego Jorku, gdzie jadę razem z dziewczynami na koncert Ellie Goulding. Caroline wraz z Klausem podarowali mi potrójne bilety oraz wejściówki Vipowskie z okazji moich 21 urodzin. Cieszyłam się niezmiernie,a le miałam obawy ze mogę nie zdążyć się wyszykować.
- Eleno, hmmm od czego tu zacząć... - był zamyślony.
- Od początku? - zaproponowałam.- Nie będę ukrywać że się spieszę. - skrzyżowałam ręce.
- Spieszysz się.... hmm.A co jest ważniejsze od szkoły? - zapytał. A co go to obchodzi? Pomyślałam.
- Z całym szacunkiem, ale to nie jest Pana sprawa co robię po zajęciach. - bezczelny. ehhh chyba po prostu go zahipnotyzuję i dam sobie spokój z pogaduszkami.
- Dobrze, powiem krótko. Przeglądałem twoje akta. - Akta? serio? co ja jakaś przestępczyni? - zauważyłem że raz zimowałaś w naszej szkole i szkoda by była gdyby się to powtórzyło.
- nie rozumiem... - serio nie rozumiałam.
- chodzi o to że możesz oblać mój przedmiot. - uśmiechnął się lekko.
- jak to? myślałam że nie wychodzę tak źle... - byłam zmieszana
- Oczywiście jeszcze nic straconego. Jeśli się zepniesz to twoja sytuacja może się całkiem polepszyć. - delikatnie, wręcz niewidzialnie uśmiechnął się i puścił mi oczko.




                                           *  *  *
Mikaelson swobodnie przechadza się po ulicach Mystic Falls. Nagle telefon za wibrował w jego kieszeni. Spojrzał na wyświetlacz i bez zastanowienia odebrał połączenie. 
-Wiesz coś? - zapytał od razu. Ani dzień dobry, ani wypchaj się, tylko od razu wali z grubej rury.  
- Ciebie też miło słyszeć, Mikaelson. Już niedługo przyjedziemy do Mystic Falls, a ty oddasz nam krew, resztę zostaw nam. Jest jedno ale... 
- Jakie znowu? - zapytał oburzony.
- Potrzebujemy kogoś w kim umieścimy ją. Ona była człowiekiem. Nie wiadomo w jakim stanie jest jej ciało. A tak w ogóle odkopałeś je?
- jeszcze nie- odpowiedział. - Monique, musicie być ostrożne. Jeśli w tym czasie jakaś wiedźma się przedrze przez zasłonę, możemy obudzić nie tą osobę co trzeba. - powiedział z troską Kol
- Uda nam się, zobaczysz. Każde z nas w końcu będzie szczęśliwe. My i oni - uśmiechnęła się do słuchawki Margaret. - Co z Nik'iem? - zadała kolejne pytanie.
- Pracuję nad nim. Nie zdążysz się obrócić, a żuci tą nędzną blondynę dla dawnej miłości. To kwestia czasu, kochanie. 
                                             
___________________________________
Kochani jest oto 41 rozdział dodany po tygodniu z czego się cieszę ponieważ potrafiłam sobie tak zorganizować czas by napisać nową notkę. Mam nadzieję że wam się spodoba.
Komentujcie! To na prawdę bardzo motywuję. Spoiler: Możecie się spodziewać wskrzeszenia kilku osób. (Jedną dobrze znacie)
Oczywiście nie nastąpi to w kolejnym rozdziale ale niedługo. 
Pozdrawiam!

9 komentarzy:

  1. O jak szybko dodany :) i na dodatek jaki fajny :)
    Tekst Eleny do nauczyciela ;D Padłam ;p Tylko zastanawia mnie, dlaczego tak ją wszyscy obserwowali...? a i właśnie czyżby ten nauczyciel na końcu coś Elenie sugerował, czy to tylko troska tego gościa?? :P
    Klaus miałby rzucić Caro...? Jakoś w to wątpię ;p
    Przepraszam, komentarz dzisiaj nie będzie powalał swoją długością :P Ale jest :P
    W każdym razie czekam na następny rozdział, życzę weny no i oczywiście pozdrawiam :*
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasne, że nam się podoba! Mi szczególnie <3 Zaintrygował mnie ten nauczyciel xd :3 Czyżby coś... do Eleny? :> Może to jakiś spisek? W każdym widzę jakąś nadprzyrodzoną istotę xd O.o To chyba obsesja xd Tak czy inaczej Kol mnie zdenerwował! Jak może chcieć rozdzielić Klausa i Caroline?! Mam ochotę, żeby ktoś go zabił i nadzieję, że nie wskrzesi Tati xd
    Rozdział jak zwykle super! Czekam na następny <3
    Zapraszam na mojego nowego bloga! Prowadzę go z przyjaciółką :3
    http://odcienie-ekstazy.blogspot.com/ (taaak, interesująca nazwa xd)
    Pozdrawiam! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam! Prolog już jest! Zapraszam! Poczytajcie! Skomentujcie!
    http://to-jak-ja-to-widze.blogspot.com/
    http://to-jak-ja-to-widze.blogspot.com/
    http://to-jak-ja-to-widze.blogspot.com/
    ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kol coś knuje, coś co mi się nie podoba. Klaus nie może zostawić Caro. No i ten nauczyciel. On chyba nie jest zwykłym człowiekiem, a w szkole też nie jest przypadkiem. Albo tylko mi się tak wydaje.
    Czekam na kolejny rozdział.
    Życzę dużo weny!

    OdpowiedzUsuń
  5. dawaj szybko nowy :D boski
    ps. u mnie nowy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam na kolejny rozdział! :D
    http://odcienie-ekstazy.blogspot.com/
    Pozdrawiam! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Z góry przepraszam, że komentuję dopiero teraz, ale niestety nie miałam możliwość, aby napisać wcześniej :)
    No to tak, rozdział bardzo mi się podobał, chociaż jak dla mnie był trochę za krótki, ale tak to jest, jak się w coś wczytasz, a tu nagle się kończy :D
    Zaciekawił mnie ten nauczyciel, odniosłam wrażenie że on tak jakby flirtuje z Eleną, ale to chyba tylko moja wyobraźnia... prawda? No i jeszcze Kol... cóż ze smutkiem stwierdzam, że jeśli zrobić coś, cokolwiek, aby rozdzielić Caroline i Klausa, to ewidentnie trafia na moją czarną listę...
    Pozdrawiam, życzę weny i mile spędzonych ostatnich dni wakacji! :*

    P.S. Zapraszam do siebie na nowy rozdział :)
    love-survives-everythign.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nim zaczne nadrabiać wszystkie rozdziały zapraszam serdecznie na moje świeże opowiadania. Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu :)

    http://i-will-be-your-star.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  9. Boże... kocham ten gif xd *.*
    U nas kolejny rozdział :) A u Ciebie kiedy? :D
    http://odcienie-ekstazy.blogspot.com/
    Wakacje się już kończą, ale mam nadzieje, że tą końcówkę dobrze spędzisz :)
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy