ROZDZIAŁ XVI
Dom Bennettów. Bonnie jak zawsze z rana przeglądała codzienną prasę. Nagłówek :" Tragedia w szpitalu! 4 osoby nie żyją!". Bonnie wytrzeszczyła oczy ze zdziwienia. News opisuję tragedie która miała miejsce w szpitalu gdzie akurat pracuje Meredith.
" Pacjenci zostali pozbawieni krwi. [...] Wczoraj położna znalazła ciała 4 młodych ludzi. Jak ustalili śledczy ciała zostały wysuszone z powodu braku krwi w organizmie."Pierwsza myśl .. Klaus , druga ... Damon. Dziewczyna umówiła się w Grillu z Eleną , Mirandą i Caroline. Dobrze im to zrobi szczególnie że ostatnio nie mają dla siebie czasu. Ostatnie ich babskie spotkanie odbyło się tuż po przyjeździe Mirandy do miasta.Czarownica odłożyła gazetę , założyła buty i wyszła.
Tym czasem u Gilbertów . Elena gotowa do wyjścia czeka na Mirandę. Kiedy dziewczyna uszykowana zeszła na dół , przyjaciółki pospiesznie weszły do auta i pojechały. Niezręczna cisza trwała zbyt długo . Gilbertówna nie wytrzymała.
- Chcesz pogadać ? - niepewnie zapytała zmieniając biegi.
- O czym ? - Dziewczyna nawet nie spojrzała się na Elenę. Nadal patrzała na obraz za oknem.
- O tym co się wczoraj stało. Zrozum my po prostu się o Ciebie martwimy.
- Eleno... Nie chcę się kłócić , miło że się o mnie martwisz ale wczoraj wyraziłam się jasno.
Miranda zmieniła kierunek i spojrzała chłodnym spojrzeniem na przyjaciółkę.
- Okej , widzę że nie chcesz - Dziewczyna zrezygnowała z kolejnej próby bo mogłoby to się skończyć kłótnią.- Ale pamiętaj że byłam , jestem i zawsze będę twoją przyjaciółką. Cokolwiek by się stało nawet Damon nas nie poróżni. Zgoda?- Po chwili Elena dodała z nadzieją że uratuję przyjaźń
- Jasne- Miranda się uśmiechnęła a Elena ją przytuliła . - Patrz na drogę! - głośno powiedziała.
-Już ... już ... widzisz ? mam pełną kontrolę.- Z ulgą Elena odetchnęła. Obie nastolatki uroczo się uśmiechnęły.
W Grillu wszyscy już są prócz Caroline która jak zawsze musi mieć wejście.
- Hej - Przywitała się wampirzyca
- Hej - powiedziały. - Klaus nie chciał cię wypuścić z łóżka ?- z uśmiechem zapytała Miranda.
- Co?.... Co to za pytanie ? - zaczerwieniła się młodą Forbes.
- Daj spokój, nie musisz się ukrywać. Tym bardziej że znowu się uśmiechasz - z przekonania popijając sok powiedziała Miranda.
- No dobra ... macie mnie . Sama nie wiem jak to się stało .... ja po prostu tracę przy nim kontrolę nad swoim ciałem.
Wszystkie dziewczyny wybuchły śmiechem.
- Car , nie trawię Klausa... ale widzę że się uśmiechasz a oznacza to że jesteś z nim szczęśliwa . Wiem że wiesz co robisz dlatego masz moje błogosławieństwo- powiedziała jak zawsze trzymająca głowę na karku Bonnie
- heh , dzięki jesteś wspaniała.
I znowu dziewczyny wpadły w radosny szał.
- A jak u Ciebie Bonnie? - Car zapytała - No właśnie - dodała Miranda.
- A nic ciekawego , po staremu - odpowiedziała.
- Po staremu ? u Ciebie zawsze się coś dzieje . Co rusz coś nowego - Powiedziała Elka.
- Hej , ty lepiej mów co u was?- Elena niepewnie spojrzała na Mirandę. - Coś powiedziałam nie tak ?- Zapytała Bonnie. Zauważyła że coś jest na rzeczy .
- U nas wszystko w porządku. Mamy mnóstwo zdjęć z wycieczki więc niedługo wam prześle je na e-maila. A poza tym nic nowego.
Widać że Miranda niechętnie słuchała o DELENIE ale starała się bo w końcu Elena jest jej przyjaciółką.
- Miranda co tak siedzisz cicho ? mów coś!- Powiedziała Bonnie
- A o czym mam gadać ? same nudy nic się nie dzieje.
- A Mark? - uśmiechnięta współlokatorka Mirandy zapytała.
- Uuuu- chór zabrzmiał - Kto to ? ładny ? mów wszystko!- Caroline w tych tematach odnajdywała się najlepiej więc nie dziwi fakt że zadawała dużo pytań.
- Okej , Marka poznałam w Grillu. Zaczepił mnie , zaproponował drinka więc się zgodziłam
- I ?? to wszystko ? jak wygląda ? mów ! - Caroline dalej kontynuowała.
- Jest wysokim brunetem , ma zielone oczy ... i świetnie całuje- mówiąc to dziewczyna sama się do siebie uśmiechnęła.
- Awwww - przyjaciółki westchnęły .
- Był taki miły , romantyczny ... dał mi nawet różę .Wystawia sztukę w teatrze
-Artystyczna dusza. Fajnie, ale wydaje się być troszkę nudny - powiedziała Car.
- Uwierz mi . Nie jest.-Miranda robiła się coraz bardziej purpurowa.
- Widzisz ? mówiłam że kogoś w końcu znajdziesz
-Dzięki Caroline.
Młoda wampirzyca zauważyła Klausa stojącego ulicę dalej. Dziewczyna szybko się pożegnała i szła ku jego stronie.
- Hej co tu robisz? - zapytała
- Czekam na ciebie. - powiedział uroczo Pierwotny. Podszedł do niej i namiętnie ją pocałował.Para przez cały dzień spacerowała po lesie , parku , mieście.Caroline dostała SMS'a. W treści było zdjęcie USG oraz tekst:" Już 3 tydzień . Aprill".Wow. Aprill jest w ciąży . Jest młoda , bez rodziny ale sobie poradzi . My przyjaciele pomożemy jej . W każdym razie ja na pewno. Zawsze chciałam mieć dziecko , ale Kath to wszystko zniszczyła. Po przeczytaniu Car zauważyła że Klaus zniknął. Usłyszała krzyk. Wampirzym tempie pobiegła w stronę z której wydobywa się hałas. Zauważyła Klausa żywiącego się na młodej dziewczynie. Szybko odepchnęła Klausa bo gdyby tego nie zrobiła pierwotny pewnie wyssał by z niej całą krew. Car wzięła nieznajomą na bok.
- Jedź do szpitala . Zaatakowało cię zwierze. Dbaj o siebie i zapomnij o tej sytuacji.- to właśnie po tych słowach dziewczyna poszła.
- Co ty robisz ? byłem głodny !- wykrzyknął Klaus.Car nie poznawała go. Był wściekły
- I dlatego musisz ją zabijać? Ona za chwilę mogła być martwa! - wampirzyca się zdenerwowała
- I co z tego. Jestem wampirem i to normalne że potrzebuje krwi. Nie będę się ograniczać bo ty tak chcesz!
- Po prostu się kontroluj!- poprosiła Car.
- Nigdy nikt nie będzie mi rozkazywał , nawet ty Caroline. Więc nie licz na nic więcej.
Wampirzyca odwróciła się na pięcie i poszła.
- Gdzie idziesz!? - krzyknął - Caroline! mówię coś do ciebie!
Dziewczyna nie posłuchała go. Szła jak najdalej. Klaus wrócił do domu , jego miłość już tam była . Car siedziała przy kominku . Zamyślona patrzała w ogień.
- Pogadamy ? - zapytał , ona nic nie powiedziała.- przepraszam - dodał.
- Klaus ... ta dziewczyna jest bardzo młoda.... jest w moim wieku
-Zauważyłem
- Co gdyby mnie tam nie było . Zabiłbyś ją ? - W myślach powiedziała : To mogłam być ja.! .
- Pewnie tak.-W oczach blondynki zakręciła się łza.- hej , dlaczego płaczesz? - dodał
- Gdybym nie stała się wampirem moje życie wyglądałoby inaczej . Codziennie widzę jak moi bliscy umierają . Moim jedynym problemem powinno być czy dobrze wyglądam albo czy zdam szkołę a nie czy moi przyjaciele przeżyją następny dzień. Zawsze chciałam mieć rodzinę ... męża... dzieci .. ale mi to odebrano!. Wszystko przepadło z chwilą w której Katherine mnie przemieniła .
Klaus słuchał . Był smutny , było mu jej żal. Nie przerywał jej. On bardzo kochał to życie ...wampirze życie . Więc nie pojmował myśli o powrocie do człowieczeństwa. Nie rozumiał siostry a co dopiero Caroline.
- Nigdy już nie będzie tak jak kiedyś ........- Caroline cała w łzach wtuliła się w Klausa.
Kochani nie miałam ostatnio weny a nawet czasu więc zrozumiem jakby wam się nie miało to podobać. Tekst jest krótki ale postaram się jak najszybciej dodać coś choć sama nie wiem kiedy . Proszę o każdą opinię . Pozdrawiam Rebekah
Ciekawy rozdział,bardzo dużo się dzieje.Czekam na nexta:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zostałaś przeze mnie nominowana do Liebster Award. Szczegóły: http://historia-jess.blogspot.com/2013/05/liebster-award.html
OdpowiedzUsuńHej jak dla mnie rozdział świetny !! Podobał mi się bardzo , czekam szybciutko na nową notkę . Pozdrawiam twoje http://thevampirediaresdelena.bloog.pl
OdpowiedzUsuńHejka !
OdpowiedzUsuńRozdział ekstra ! Ale się dzieje, wgl się porobiło...
Bardzo mi się podoba i czekam z niecierpliwoscią na NN!
Pozdrawiam ;**
Ps zapraszam na NN na the-new-road.blogspot.com
:)
Hej fajny rozdział
OdpowiedzUsuńKlaroline <3
Czekam na nn ;)
Pozdrawiam i weny życzę !
Ps. nn u mnie : http://historiadamaris152.blogspot.com/
Hejka !
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na NN na the-new-road.blogspot.com
Pozdrawiam ;*
Hejka !
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na NN na the-new-road.blogspot.com (jest Alice!)
Pozdrawiam :)
Hej u mnie nowa notka na http://thevampirediaresdelena.bloog.pl Zapraszam i czekam u cb na nową notkę !!
OdpowiedzUsuńOk po pierwsze jestem nową czytelniczką. Nie chciało mi się zaczynać, ale gdy zobaczyłam zdjęcie Iana na górze od razu obudził się we mnie nowy zapał :))
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, czekam na nn!
serdecznie zapraszam na mojego bloga. Jest on dość nietypowy gdyż główną bohaterką opowiadania jest osiemnastoletnia, niezrównoważona psychicznie Izzy. Typowy przykład młodej kobiety jaką powinnyśmy NIEbyć. Przyjeżdża ona do MF, a tam…
Na razie powstał prolog i wręcz błagam o wasze opinie nawet z anonima :)
http://nigdy-nie-chcialam-zyc.blogspot.com/
Hej chciałam tylko poinformować o nn u mnie :
OdpowiedzUsuńhttp://historiadamaris152.blogspot.com/
U mnie już pojawił się pierwszy rozdział. Izzy zapoznaje się z jednym z bohaterów. Tylko którym??? :D Zapraszam <3
OdpowiedzUsuńhttp://nigdy-nie-chcialam-zyc.blogspot.com/