:)

piątek, 1 listopada 2013

Rozdział XXXII

                Ex partnerzy i Bonnie zostali w Dallas a Damon i Jeremy ruszyli w kierunku Mystic Falls. Po drodze zahaczyli o stację benzynową. Gdy Damon lał paliwo, młody Gilbert w tym czasie poszedł zakupić jakieś chrupki. Jego uwagę odwróciła ciemnowłosa piękność. Dziewczyna uśmiechnęła się do niego a ten odwzajemnił gest.  


Nie spodziewał się że jeszcze ktoś mógłby spowodować rumieniec na jego twarzy. Jeszcze niedawno zanim się z nią związał tym kimś była Bonnie. Wymiana spojrzeń nie trwała zbyt długo ponieważ Damon, klaksonem pospieszył Gilberta.
               W tym czasie w Grillu na April czekał już Matt i Rebekah. Zazdrosna małżonka postanowiła bardziej poznać przyjaciółkę Donovana. Mimo wczesnej pory, blondyn zaproponował pierwotnej drinka i poszedł złożyć zamówienie do baru. Miał urlop więc stanie po innej stronie lady było dla niego nadzwyczaj dziwne.  Po kilku minutach panna Young dołączyła do stolika wampirzycy.
- Hej... Widziałaś Matta ? Mieliśmy się tu spotkać ? - Było jej trochę dziwnie  pytać o to gdzie jest jej mąż.
- Hej. Siadaj, Matt poszedł zamówić nam coś do picia. - Odparła Mikaelsonówna odgarniając swe blond pasma.

- Miło - dołączyła do Rebeki i usiadła na drewnianym krześle naprzeciwko dziewczyny. - Nie wiedziałam że też przyjdziesz...
- A no tak... w ostatniej chwili się zdecydowałam. Chyba nie masz nic przeciwko ? - zapytała wampirzyca.
- Nie .. skądże - zaśmiała się. 

Wyczuła zazdrosne spojrzenie Rebeki. Być może jej się to tylko wydawało ponieważ to ona zawsze jej zazdrościła. Nie tylko wampirzych zdolności i braku starzenia ale tego że zdobyła serce Donovana. Mimo że dzieliło ich 2 lata różnicy to od zawsze skrycie się w nim podkochiwała. Teraz kiedy jest matką jest dojrzalsza i romanse z żonatym nie wchodzą w grę.
- Hej, April - radośnie powitał brunetkę Matt. 
- Hej. Właśnie sobie gawędzimy z Rebeką.
- To miło. - postawił przed nią szklankę z pomarańczowym napojem. - Nie wiedziałem czy możesz kawę więc wziąłem ci sok. - puścił jej oczko, a ta podziękowała. - Chciałaś o czymś porozmawiać, tak ?
- A tak. To raczej prośba.. więc powiem prosto z mostu.. czy zechciałbyś zostać ojcem chrzestnym Charlotte ? 
- Wow.. zaskoczyłaś mnie, April - zdezorientowany Matt spojrzał na swą żonę. 
- Domyślam się. To nie łatwa decyzja. - Zapadła niezręczna cisza po czym młoda matka dodała -  Zaplanowałam ceremonię na 16 stycznia a chciałabym by rodzice mojego dziecka byli wyjątkowi więc stąd ta prośba.
- April.... będę zaszczycony. - Uśmiechnął się - a znalazłaś już matkę chrzestną?
- Dziękuje. Tak to moja przyjaciółka. Marika Court. przez ostatnie parę miesięcy bardzo mi pomogła. Musisz ją poznać! - Powiedziała podekscytowana. 
                Niedaleko Mystic Falls...
- Pięknie ... - powiedział sarkastycznym tonem, Damon. 
- Co ? - odpowiedział Gilbert.
- Mamy ogon... hmmmm - spojrzał uważnie w lusterko oby przyjrzeć się dokładnie kim jest ów detektyw. - Cholera, Jeremy.! To ta laska ze stacji.!
- I co teraz ? 
                  Kilka godzin później...
- Posprzątane - powiedział Damon nalewając sobie Bourbonu do kryształowej szklanki. 
- Myślisz że nikogo nie uprzedziła ? - zapytał Alarick
- Wątpię... chcesz ? - wskazał na alkohol.
- Nie .. prowadzę .... - po chwili spokoju Alarick "łagodnie" zapytał. - A mogę wiedzieć co ci wpadło do głowy... idioto ?! 
- Nie rozumiem ? - zaśmiał się
- Dlaczego ich tam zostawiłeś ? Nie po to ich szukaliśmy by teraz przepadli. A co ze szkołą ? 
- Wyluzuj stary... poproszę ładnie dyrektora o usprawiedliwienie nieobecności i git. 
- Zwariowałeś ?! A co jeśli im się coś stanie bohaterze ? Myślisz że Stefan ich uratuje przed bandą rozwścieczonych wampirów?!
- Zapomniałeś że jest jeszcze potężna wiedźma.
- Tak potężna że przez wskrzeszenie Lexi straciła większość mocy..
- Co ? ! Teraz mi to mówisz ? - wyraz twarzy Saltzmana mówił jasno... miał ochotę dać w twarz Salvatorowi. - Skąd miałem wiedzieć ?
- Tak to jest jak się knuje za naszymi plecami.!  - Wściekły Alarick postanowił opuścił posiadłość Salvatorów i wrócił spokojnie do Jenny.


                     Jeremy nie wytrzymał i zanim położył się spać, zadzwonił do ukochanej.
- Kochanie dojechałeś ? - usłyszał głos Bonnie
- Tak... mam pytanie ... ?  
- Tak ? 
- Dlaczego nie powiedziałaś mi że utraciłaś połowę mocy ? - zapytał. Był bardzo zmartwiony ową sytuacją
- Skąd  wiesz ? - odpowiedziała pytaniem na pytanie.
- Nie ważne. Mieliśmy być szczerzy ze sobą więc powiedz..
- Nie chciałam cię martwić kochanie.
- No bo teraz mnie uspokoiłaś  - Nie ukrywał że się zawiódł na dziewczynie, ale teraz ważne było jej bezpieczeństwo.
- Nie denerwuj się .. wszystko będzie dobrze. Muszę już kończyć. Kocham cię, Jer. - 


Pożegnała się.. Chłopak odpowiedział tym samym ale ona już go nie usłyszała .. rozłączyła połączenie.




Wracam po 2 tygodniach z  32 rozdziałem :) Dziękuje za prawie 11 tyś wyświetleń. To wszystko dzięki wam.  Przepraszam za tak długą nieobecność. Tym razem rozdział dodaje dzień wcześniej .... o.O Postanowiłam poświęcił wieczór .. i nockę na napisanie tego. Myślę że rozdział nie wyszedł aż tak zły. Chciałam wdrożyć więcej akcji ale budząca się mama o 1 w nocy postawiła mnie w przekonaniu że czas kończyć :C Mam nadzieje że was tym rozdziałem nie zawiodłam. Z góry przepraszam za błędy które mam nadzieje  się nie pojawią ... :( Liczę na wasze komentarze. 
A i jeżeli nie wchodzę na wasze blogi a mnie o nich informujecie to nie martwcie się. Na pewno wpadnę.  Brak czasu  i kłótnia ze starszą siostrą o laptopa mnie dobija :/ 
Pozdrawiam gorąco was wszystkich :)

16 komentarzy:

  1. Świetny rozdział ;) Zazdrosna Rebekach, ha ha! Ciekawe co sobie myślała jak April prosiła Matta żeby został ojcem chrzestnym ;p Myślę, że nie była tym faktem zbyt zadowolona ;p
    Biedna Bonnie, chociaż jakby na to spojrzeć z innej perspektywy to chyba lepiej stracić połowę swoich zdolności niż całość ;p
    No to nam się Ric zirytował... ;p W sumie mu się nie dziwię. ;)
    Ze zniecierpliwieniem czekam na nn ;)
    Pozdrawiam oraz życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział, jak zawsze!!
    Szkoda Bonnie, biedna straciła część swojej magii. Ale jest silna da radę.
    Czekam na nn i zapraszam na nowy do mnie.
    po-prostu-tylko-ja.blogspot.com
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały rozdział! :D
    Trochę mi szkoda Bonnie :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeeeej <3 Super rdz, Beremy rządzi xDDD Czekam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach jak ja to rozumiem ! Te nasze młodsze siostry potrafią doprowadzić nas do szaleństwa .
    Co do rozdziału , to wyszedł ci super ^^ Bardzo się ciesze , że w końcu mogłam go przeczytamć po 2 tygodniach :)
    Wyczułam to napięcie między April a Rebekhą .Szczerze mówiąc to naprawdę nie lubię April .Według mnie ta postać nie wnosiła nic do serialu , powiedziałabym , że tylko zawadzała i trzeba ją było ratować -,- A ty jak uważasz ? Chciałabym , żeby ktoś ją zabił :3 Może Rebekah ? To by było :o
    Brakowało mi tu Eleny , Caroline i Klausa <3
    Rozdział mi się podobał ^^ Czekam na następny :)
    Pozdrawiam i życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i jeszcze jestem ciekawa kim jest ta ładna dziewczyna , którą zastał w sklepie Jer :D

      Usuń
    2. Ta dziewczyna jest szpiegiem Katherine :D
      Niestety jest tylko małym elementem w rozdziale ponieważ już ją uśmierciłam. Damon nie może pozwolić sobie na wpadki. Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. świetny . Oj coś czuje że Matt będzie miał kłopoty z Rebeką
    i jej zazdrością .
    Ciekawi mnie dziewczyna którą spotka Jeremy .
    Czekam na następny .
    Pozdrawiam i życzę weny . ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę że ta postać was zaciekawiła ale niestety raczej się nie pojawi już w moim opowiadaniu bo Damon ją zabił :) Pozdrawiam

      Usuń
  7. Bardzo fajny rozdział.podobają mi się także te gify wplecione w tekst :) Przyjemnie się czyta. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi. Faktycznie muszę przyznać że gify były dobrym pomysłem :) Pozdrawiam

      Usuń
  8. Ja zabieram się za czytanie, a tym czasem zapraszam do przeczytania mojego nowego rozdziału. Na pewno nie pożałujesz!
    Zapraszam Cię także na moje całkiem nowe opowiadanie. Wpadnij i daj + daj znać co o tym myślisz. Twoja opinia jest dla mnie ważna! :)
    Pozdrawiam! Ola
    http://darkest-dream.blogspot.com/
    http://story-of-secrets.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. No więc... Zacznę od błędów... Po pierwsze : jak już decydujesz się pisać z przecinkami stawiaj je w odpowiednie miejsca, Bo raz są, raz ich nie ma, co jest trochę wkurzające...
    Po drugie: kropki przed wykrzyknikami. Nie rozumiem, po co ci kropki przed wykrzyknikami. No niby nie przeszkadza w czytaniu i tak dalej, ale po prostu... To źle wygląda ;/
    A co do samej treści, to powiem ci, ze jest fajnie :D
    Zazdrosna Rebeka - super !
    Wkurzony Rick - super !
    Bonnie, pozbawiona połowy mocy, no może nie aż tak super, ale jest akcja.
    I to co najbardziej mnie ucieszyło w tym rozdziale :
    Brak Elki xD
    Myślę, że to by było na tyle. Czekam na następny rozdział, życzę weny i zapraszam na nowy rozdział u mnie : http://historiadamaris152.blogspot.com
    Liczę na twój komentarz. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  10. zapraszam do mnie na nn ;)
    http://delena-inna-historia.blogspot.com
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Uffff. Przeczytanie całego bloga sporo mi zajęło, ale już jestem i komentuję (o 23:55... taaaak... xd).
    Jest sporo błędów, ale widzę, że inne osoby się już tym zajęły. ;)
    Poza tym, jest bardzo fajnie.
    BonBon troszku bezradna... :>
    Bex żoną!? o_o Przepraszam, tu był szok. xd
    Brak Elki... Better! :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie. :) Jutro powinnam dodać nn.

    ReeRee

    Ps.
    Mogłabyś informować mnie na moim blogu o nowych rozdziałach?

    OdpowiedzUsuń
  12. zapraszam do mnie na 6 rozdział
    http://love-only-you.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy